Otoczenie w jakim mieszkamy ma na nas ogromny wpływ, dlatego tak bardzo spodobał mi się projekt „Favela Painting”. Favele to bardzo charakterystyczne dla brazylijskich miast osiedla, właściwie slumsy, tylko mające własną specyfikę. Napisać, że mieszka tam biedota to mało wyczerpujące stwierdzenie. Favele głównie zaludniane były przez napływających ze wsi imigrantów, przybywających tu ze stron, gdzie z różnych powodów zabrakło pracy w rolnictwie.
Projekt „Favela Painting” zakładał całkowitą odmianę wyglądu faveli na wzgórzu wcentrum Rio, tak, aby przestała w końcu przytłaczać mieszkańców i odwiedzających swoim ponurym charakterem.
Główną ideą przedsięwzięcia jest współpraca – mieszkańcy sami wykonują wszystkie prace związane z przemalowaniem swojego domu, zgodnie z uzgodnionym wcześniej projektem.
Pragnieniem wszystkich biorący udział w projekcie było stworzenie dzieła sztuki w ogromnych rozmiarach, które eksplozją kolorów będzie wywoływać radość. Celem zaś, było zwrócenie uwagi na trudną sytuację materialną mieszkańców i złe warunki życia.
Grupa lokalnych ochotników została przeszkolona przez specjalistę z zakresu czekających ich prac.
Nauczyli się pracować z różnymi materiałami i włożyli wiele wysiłku, aby całkowicie odmienić wygląd swoich domów.
Efekt końcowy naprawdę robi wrażenie.
Wiem, że wiele osób nie ma dobrego zdania na temat takich projektów, uważając je za stratę czasu i środków. Ale moim zdaniem, w dzisiejszych czasach sam fakt, ze udało się zaangażować społeczność, aby dokonała czegoś wspólnie zasługuje na uznanie.