Nie tylko wygląd zewnętrzny naszego domu odzwierciedla nasze gusta i pasje. Równie ważny jest także rozkład pomieszczeń w środku, na który się zdecydujemy. Musi odpowiadać naszym nawykom i stylowi życia. Dlatego warto zastanowić się dwa razy zanim zdecydujemy się nad charakterem naszej kuchni. Zwłaszcza, że jest to miejsce szczególne w domu. Wyjątkowy zapach i nastrój wiecznej krzątaniny sprawiają, ze niejedna impreza towarzyska przenosi się z salonu do kuchni właśnie. W kuchni zwykle czujemy się swobodniej, niespętani sztywnymi zasadami dobrych manier 😉
Otwarta czy zamknięta w takim razie?
Decyzja zależy od naszych indywidualnych potrzeb. Wszystko ma swoje plusy i minusy – banał, ale prawdziwy.
Kuchnia otwarta na salon będzie odzwierciedleniem naszego towarzyskiego trybu życia. Niestety wymaga pewnej dyscypliny od nas samych, chyba że nie mamy oporów przed prezentowaniem kuchennego szału przed naszymi gośćmi. Ważną kwestią pozostaje też dobrze zorganizowana wentylacja . Aromat gulaszu rozchodzący się po całym domu to niekonieczne przecież to, o co nam chodziło. Poza tym kuchnia musi współgrać wtedy ze stylistyką salonu. Jeżeli nie chcemy, aby ściany dzieliły naszą przestrzeń, to musimy być konsekwentni i nie pozwolić, aby podzielił ją styl.
Z kuchnią zamknięta sprawa wygląda nieco inaczej. Możemy się odgrodzić od całego świata i rządzić we własnym królestwie. Nikt wtedy nie przeszkadza nam w dziele tworzenia, nie musimy przejmować się perfekcyjnym porządkiem, czy przykrymi dla innych domowników zapachami. Nie musimy przejmować się zbytnio wystrojem i możemy przeorganizować przestrzeń tak, aby było nam zwyczajnie wygodnie. Pomieszczenia gospodarcze owszem nie są najbardziej designerskim dodatkiem, ale okazują się nieocenione, kiedy trzeba schować wszystkie potrzebne sprzęty (a jest ich przecież trochę) a na własny użytek pozostają nam dwie mikroszafeczki.
Niestety, tak już w życiu bywa, ze nie można mieć wszystkiego, dlatego wybrać można tylko jedną opcję. Dla ułatwienia oczywiście zdjęcia.